Musicie wiedzieć, że "król rock 'n' rolla", wielki Elvis Presley, był poważnie związany z Nashville, gdzie obecnie przebywam :) To tutaj stawiał swoje pierwsze kroki, właśnie na scenie Grand Ole Opry, o której pisałam wczoraj. To tutaj - zdaje się - dokonał swojego pierwszego nagrania.
Tak czy siak - widać tutaj kult króla. Jego podobizny, zdjęcia, płyty, figurki itp. itd. można spotkać co krok, zwłaszcza na Broadway.
Nota bene, Memphis, gdzie zmarł, znajduje się w tym samym stanie, co Nashville (Tennessee).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz